09 grudnia 2019

Jak to bliżej raju Słońce Króla wyściskało...

               Dziwny trochę mi się ten tytuł napisał ale niech już zostanie. Pytanie zasadnicze dlaczego bliżej raju. Odpowiedź pada  w sumie sama. Pasmo Przymiarek to jedno z najbardziej urokliwych miejsc Beskidu Niskiego, malowniczo wciśnięte pomiędzy zdroje Rymanowa a Iwonicza stanowi nie lada kąsek dla spacerowiczów lub chcących odpocząć od zgiełku w dolinie.

                 W planie obserwacyjnym był zachód Słońca za masywem Gerlacha w Tatrach i w tym celu również posłużyłem się peakfinderem ażeby określić zasięg i wygląd tej obserwacji. 

                  25 października przywitał nas wyśmienitą pogodą - stabilny wyż, trochę pyłu w powietrzu jak to w  wyżowej pogodzie bywa, warunki wręcz idealne tylko ten południowy wiatr dawał się we znaki na grzbiecie Przymiarek.

                   Za stanowisko strzeleckie z kolegą Tomaszem wybraliśmy kulminację pasma - Kopę (Patryja)  wznoszące się na wysokość 626 m. Wiedzie nań wygodna ścieżka ok 300 m z miejsca gdzie zostawiłem białą strzałę gdyż na sam grzbiet można wyjechać wygodną drogą bitumiczną od strony Bałucianki.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                     Tak prezentuje się pasmo Przymiarek z najwyższego ich miejsca:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                  Spoglądamy zatem w krośnieńskim kierunku i widzimy jak gęsty pył spowija Doły Jasielsko- Sanockie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                     Azymut tatrzański z Kopy prezentuje się następująco... micha się cieszy bo będzie ładny landszaft:)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                       Jeszcze pełna rura na majestatyczny szczyt Cergowej, która w kierunku północym opada dosyć stromym zboczem o czym krążą legendy...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                       I zaczynamy przedstawienie.  Panorama wg Udeuschle wygląda tak, a link znajdziecie TUTAJ

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                          Słoneczko zaczęło w końcu swoją wędrówkę za majestat gór. Piękna tranzycja światła i kolory, które na długo pozostaną w pamięci. Dodam, że landszafty z tego wypadu co niektórym bardzo przypadły do gustu i zakończyły wywołaniem na płótnach :) za co bardzo serdecznie dziękuję...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                    Po przedstawieniu udało się jeszcze uwiecznić malowniczy HDR

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                           Oraz panoramy 150 mm z 4 RAW i 500 mm z 5 RAW:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

              Schodząc już z Kopy Matka natura zmusiła  mnie do rozlóżenia sprzętu raz jeszcze jednakże tym razem na szerokim kącie. Pojawiły się bowiem ciekawe promienie zmierzchowe dore 45 minut po zachodzie - jak sie później okazało były to  cienie chmur frontu, który przechodził nad Alpami co ilustruje linia strzału i screen z Windy:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

               A wyglądało to tak:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                        Pomimo wiatru ,  który na Przymiarkach duje ciągle polecam z całego serca to urokliwe miejsce nie tylko na niedzielny spacer z rodziną czy przyjaciółmi ale również po to by poczuć się choć chwilę ...bliżej raju....

                          A międzyczasie zapraszam do galerii zdjęć w pełnej rozdzielczości: